Wraz z początkiem jesieni witają nas nowe seriale lub kolejne sezony ulubionych produkcji. Jako serialowa maniaczka zwykle czuję w tym okresie zakłopotanie, co obejrzeć najpierw, czy kontynuować rozpoczętą już historię, czy przeciwnie – wgryźć się w zupełnie nową opowieść. Z racji rozpoczęcia sezonu na „jeszcze tylko jeden odcinek” postanowiłam stworzyć małe podsumowanie moich ulubionych seriali na Netflixie, który, nie ukrywając, jest obecnie największą internetową biblioteką autorskich filmów i seriali. Oto i one:
ORANGE IS THE NEW BLACK
Serial oparty na książce Piper Kerman, opowiadający o losach więźniarek oraz ich relacjach z pracownikami więzienia.
Za co lubię: wybitnie zróżnicowane charaktery postaci, idealnie wyważona proporcja komedii i dramatu.
STRANGER THINGS
Horror, science-fiction braci Duffer. Opowiada historię o zaginięciu chłopca w prowincjonalnym miasteczku Hawkins, które krótko później opanowuje seria niewyjaśnionych zdarzeń.
Za co lubię: klimat lat 80 w najlepszym wydaniu, inspiracja popkulturą tamtych czasów oraz twórczością najlepszych pisarzy i scenarzystów, nastoletnia lecz wciąż dojrzała gra aktorska.
OZARK
Historia księgowego Marty’ego Byrde’a, który ucieka z rodziną do kurortu wypoczynkowego na wyżynie Ozark, gdzie w ciągu pięciu lat musi spłacić dług 500 milionów dolarów dla meksykańskiego kartelu narkotykowego.
Za co lubię: za niezwykłe losy pozornie zwykłej rodziny, fabułę trzymającą w napięciu i zwroty akcji, lokalną gangsterkę.
ATYPOWY
Fabuła opowiada o Samie, który zmaga się z autyzmem i problemami wchodzącego w dorosłość nastolatka.
Za co lubię: Lekkość, poczucie humoru, przybliżenie autyzmu i stosunkowo mało znaną, lecz bardzo dobrą obsadę.
NARCOS
Narcos to opowieść o życiu i działalności jednego z najsłynniejszych kolumbijskich baronów narkotykowych – Pablo Escobara.
Z co lubię: Brutalny i bezwzględny obraz imperium Escobara, przedstawienie mentalności i kultury Kolumbijczyków.
MANHUNT: UNABOMBER
Opowieść o jednym z najdroższych i najbardziej pracochłonnych śledztw w historii FBI – polowaniu na terrorystę Teda Kaczyńskiego.
Za co lubię: dokładną analizę postaci Unabombera i umiejętne przedstawienie jego motywacji.
BLACK MIRROR
Czarne lustro to serial, którego każdy epizod opowiada zupełnie inną historię. To co, je łączy to satyryczna wizja niedalekiej przyszłości, mroczny scenariusz rozwoju ludzkości w dobie nowoczesnych technologii i sztucznej inteligencji.
Za co lubię: niebanalne scenariusze poszczególnych historii, nawiązania do współczesności, zmuszanie do przemyśleń.
THE END OF THE F**KING WORLD
Czarna komedia o przygodach dwójki nastolatków. Nietypowa opowieść o dojrzewaniu, wolności, odkrywaniu siebie i strachu przed dorosłością.
Za co lubię: nieprzewidywalność i świeżość, czarny humor, nieopierzoną i obiecującą obsadę.
SANTA CLARITA DIET
Sheila, agentka nieruchomości niespodziewanie zamienia się w zombie. Jej przemiana wywraca do góry nogami życie rodziny z Santa Clarita.
Za co lubię: za Drew Berrymore, brutalne sceny w komediowym charakterze
MINDHUNTER
Oparty na faktach serial opowiadający historię dwóch agentów FBI, którzy poprzez dogłębną psychoanalizę największych zbrodniarzy opracowują system profilowania przestępców.
Za co lubię: budowanie napięcia, wciągające, momentami przerażające dialogi z kryminalistami.
DOM Z PAPIERU
Hiszpańska produkcja o napadzie na narodową mennicę, sterowanym przez „Profesora” – nieuchwytnego geniusza i mózg operacji.
Za co lubię: różnorodność charakterów, liczne retrospekcje odkrywające losy ośmiorga przestępców.
HOLISTYCZNA AGENCJA DETEKTYWISTYCZNA DIRKA GENTLY’EGO
Holistyczny detektyw Dirk Gently i jego asystent Todd Brotzman próbują rozwikłać zagadkowe morderstwo, pełne nadprzyrodzonych zdarzeń.
Za co lubię: absurd, brak logiki i totalnie zakręconą, dynamiczną akcję.
A Wy? Co dodalibyście do tej listy? 🙂
Jak to co? No przecie, że Dynastia 🙂